„Kiedyś upały kojarzyły nam się z wakacjami nad Bałtykiem. Teraz potrafią przytrafić się w maju i ciągnąć do września” – mówi Marta, właścicielka 60-metrowego mieszkania w Krakowie. Gdy w zeszłym roku termometr pokazał 32 °C już o dziewiątej rano, podjęła decyzję: „Dosyć. Montuję klimatyzację”.
Jej historia nie jest wyjątkowa. Według danych firm instalacyjnych, sprzedaż klimatyzatorów do mieszkań wzrosła w Polsce o ponad 30 % rok do roku. Ale gdy przychodzi do wyboru systemu, pojawia się pierwsze (i najważniejsze) pytanie: split czy multisplit?
Od kuchni: jak działają oba rozwiązania
- Split to klasyczny duet: jedna jednostka zewnętrzna (tak zwany agregat) plus jedna wewnętrzna, montowana na ścianie pokoju. Idealne, jeśli chłodzisz salon albo sypialnię.
- Multisplit przypomina rozgałęzioną sieć: jeden, nieco większy agregat obsługuje kilka (czasem aż pięć) jednostek wewnętrznych. Dzięki temu fasada budynku nie zamienia się w „las” metalowych skrzynek.
— „Multisplit docenią zwłaszcza mieszkańcy apartamentowców, gdzie wspólnota nie zgodzi się na trzy osobne agregaty wiszące na elewacji” – wyjaśnia Piotr Sokołowski, instalator z 15-letnim stażem.
Liczby, które robią różnicę
Konfiguracja | Przykładowy koszt (zakup + montaż) |
---|---|
Split – 1 pomieszczenie | 3 000 – 5 000 zł |
Split – 2 pomieszczenia | 6 000 – 8 000 zł |
Split – 3 pomieszczenia | 8 000 – 12 000 zł |
Multisplit – 2,3 pomieszczenia | 8 000 – 15 000 zł |
Multisplit – 4,5 pomieszczeń | 12 000 – 20 000 zł |
Ceny obejmują sprzęt klasy A++ z czynnikiem R32 i podstawowy montaż – czyli do trzech metrów instalacji miedzianej. Każdy dodatkowy metr to zwykle 80–100 zł, a kucie żelbetu lub prowadzenie rurek podtynkowo potrafi podbić rachunek nawet o kilkanaście procent.
Plusy i minusy w praktyce
Split
- ✅ Niższy próg wejścia – dobry dla singla lub pary, która potrzebuje schłodzić jeden pokój.
- ✅ Łatwiejszy serwis: awaria unieruchamia tylko tę jedną jednostkę.
- ❌ Każdy kolejny pokój to kolejny agregat (i miejsce na balkonie albo ścianie).
Multisplit
- ✅ Jedna skrzynka na zewnątrz – fasada budynku pozostaje schludna.
- ✅ Możliwość rozbudowy: dziś dwa pokoje, jutro dokładamy trzeci, o ile agregat ma zapas mocy.
- ❌ Wyższy koszt startowy; gdy padnie agregat, ciepło robi się w całym mieszkaniu.
- ❌ Dłuższa instalacja freonowa – czyli więcej pracy instalatora i większa ingerencja w ściany.
Rachunki za prąd – mit i rzeczywistość
Nowoczesny klimatyzator inwerterowy o mocy 3,5 kW zużywa średnio 0,8 kWh w trybie chłodzenia. Przy obecnej stawce 0,80 zł/kWh to 64 gr za godzinę pracy. Jeżeli uruchamiasz urządzenie przez cztery godziny dziennie w lipcu i sierpniu, zapłacisz około 150 zł za całe lato.
„Dwa razy tyle wydasz na kawę mrożoną w sieciówce,” żartuje Marta z początku artykułu. „A komfort spania w 23 °C jest bezcenny.”
Serwis – czy da się zaoszczędzić?
Specjaliści radzą, by raz w roku wykonać przegląd: odgrzybianie, pomiar szczelności, czyszczenie filtrów. Cena? 200 – 300 zł. Pominiesz dwa sezony – ryzykujesz zatarcie sprężarki, a wtedy naprawa może przekroczyć 1 500 zł.
— „To tak, jakbyś jeździł autem bez wymiany oleju” – porównuje Sokołowski. – „Dziesięć minut serwisu rocznie przedłuży życie klimatyzatora o dobrych kilka lat.”
Decyzja: kiedy split, a kiedy multisplit?
- Chłodzisz jedno lub dwa pomieszczenia? Wybierz split. Zapłacisz mniej, montaż zajmie pół dnia, a hałas z zewnątrz będzie minimalny.
- Masz cztery pokoje i balkon wielkości chusteczki? Multi-split zrobi porządek na elewacji, choć portfel zaboli trochę mocniej.
- Planujesz rozbudowę mieszkania? Postaw od razu na agregat multi-split z zapasem mocy – później dokładanie kolejnych jednostek wewnętrznych to kwestia kilku godzin pracy.
Ostatnie słowo
Prognozy mówią jasno: upalne dni w Polsce będą coraz częstsze. Dlatego pytanie nie brzmi już „czy kupić klimatyzację?”, lecz „którą wybrać?”.
Jeżeli wciąż masz wątpliwości, spisz metraż każdego pomieszczenia, określ, ile czasu spędzasz w domu w ciągu dnia i… porozmawiaj z doświadczonym instalatorem. Dobrze dobrany system odpłaci się ciszą, chłodem i… niższym rachunkiem za prąd, niż myślisz.
A potem pozostaje już tylko rozkoszne uczucie, gdy w lipcowe popołudnie zamykasz drzwi i zanurzasz się w przyjemne 23 °C.